Wczesną wiosną , kiedy na polach zalegały ogromne śniegi klasa piąta postanowiła przywołać wiosnę. Chłopcy przygotowali doniczki i ziemie, a dziewczynki karteczki z podpisami. Pani zakupiła im: cebule hiacyntów i tulipanów oraz zioła takie jak bazylię, tymianek, cząber i melisę. Na zajęciach sadzili cebulki kwiatowe, dodatkowo do doniczek wrzucali po garstce pszenicy. Kilka dni później wszystko zaczęło kiełkować, najpierw pojawiły się małe kiełki pszenicy, potem wystarczyło kilka słonecznych dni i w doniczkach pyszniły się kwiaty hiacyntów. W tym czasie wolno rosły zioła, a w dodatku wymagały od piątoklasistów szczególnej troski. Po kilku tygodniach pojawiły się kolejne listki ziół, teraz już bez trudu można rozpoznać gdzie jest bazylia a gdzie tymianek. Tymczasem kwiaty hiacyntów opadły, gdy cebulki nieco "odpoczną" wysadzą je do szkolnego ogródka, by na następny rok znów zakwitły.
Lidzia i Natalia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz